środa, 21 stycznia 2009

"A Turin Turambar turun ambartanen..."

Siedzę przed kompem, za oknami ciemno i szaro, pogoda też sprzyja emolizacji. Znalazłem jeden z krotoszyńskich wierszy, napisany w klimacie Śródziemia, ale uniwersalny. Mateusz- jakby coś było niezgodnego to zanim wyciągniesz pałę, napisz:) W czasie rozmowy z Domą wyszedł mi pomysł napisania notki biopgraficznej niejakiego Marcina Dyderskiego z opisem fascynacji, inspiracji, okresów w zyciu, twórczości, taki, że mozna by z tego zrobić artykuł na Wikipedię albo coś:) Trochę mnie przeraża ta skłonność do autoanalizy, widoczna już w poprzedniej notce (o zgrozo, teraz też się autoanalizuję), bo to jest trochę autodestrukcyjne i podchodzi pod werteryzm. Ale jako że to jest 95. notka, to może na okoliczność 100. notki albo na urodziny ujrzycie cos takiego. Chyba, że teraźniejszość mnie wykończy i nie będę w stanie pisać.
P.S. Jakby kto pytał, co znaczy tytuł - niech się weźmie za Silamarillion albo Dzieci Hurina;)
P.P. S.- autokorekta zrobiła błędy, ale Mateusz czuwa i jest już si:)
„Perypetie kochliwego strażnika”
Zaszyję się w lasy Lothlórien
Pełne złocistych mallornów
Owiane magiczną aurą tajemnicy
Która pomoże sercu zapomnieć

Zaszyję się w stepy Rohanu
Porośnięte wysoką trawą
Owiane wiatrem żywym i rześkim
Który wywieje z serca troski

Zaszyję się na Martwych Bagnach,
Pośród których śpią umarli
Gdzie skupić wolę trzeba na przetrwaniu,
Które wypędzi z serca wszystko inne

Zaszyję się w dolinie Gorgoroth
Pustej i jałowej jak przedwieczna cisza
Zżerana przez dymy i wieczną suszę
Która wysuszy resztki uczuć

A potem znów wrócę do Rivendell
I zakocham się bez pamięci
W kolejnej Tej Jedynej Elfce
Piąty raz w tym miesiącu
Noc sylwestrowa 08/09

------------------------------------
Bywa. Trzeba zacisnąć zęby, okopać się i przeczekać, aby ponowić natarcie. Jak Scoia'tael

Brak komentarzy: