poniedziałek, 22 grudnia 2008

"30 raz zabierasz psa..."

Natalia Piłat miała kiedyś na swoim blogu, który nie bez powodu można nazwać skarbnicą złotych myśli, piękny cytat: "..uciekamy przed tymi, którzy nas chcą, a gonimy za tymi, którzy uciekają przed nami..". Jak patrzę na życie, i na losy moich znajomych, stwierdzam, że jest w tym dużo prawdy. Zdążyłem się przekonać, że mądrości życiowe sprawdzają się czasami, i że jedyną ważną regułą jest wyjątkowość każdego przypadku. I że im bardziej coś przewidujemy, tym bardziej wychodzi na opak. Czasami tylko zastanawiam się, co by się stało, gdyby wszyscy, którzy gonią na darmo, zatrzymali się i pozwolili złapać tamtym? Czy wtedy byłoby lepiej czy gorzej?Bo wydaje mi się, że skoro każdy przypadek jest wyjątkowy, to nie można dywagować.
Czasami w takim łańcuchu zdarza się też ogon. Czyli ktoś, kto goni, ale nie jest goniony. Taki sobie typek, któremu pozostaje wieczna gonitwa, bo którego nikt nie goni. Ale cóż, ogon musi czekać na swoją kolej. Tylko nie będzie jak w tych bajkach o Kopciuszku.
Dziś ryczałem, cebula robi swoje. Ale jeśli człowiek jest jednością psychosomatyczną?
Nic osobistego, taka sobie refleksja.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

W zupełności zgadzam się z tą mądrością życiową. Zwolniłem bieg, wręcz się zatrzymałem. Rozglądam się i zauważam że nie jestem sam naokoło mnie jest dużo ludzi których ignorowałem, nie zwracałem na nich uwagi nie liczyłem się z nimi.
Teraz to zmienię ! po co gonić ? wystarczy raz spojrzeć za siebie.