czwartek, 26 marca 2009

"Ciebie czytam tak jak rzekę..."

Sam już nie wiem, co bym chciał. I czy będę umiał się odnaleźć, jak się uwolnię. Czy znajdę innego właściciela?
W środę prof. Dylewicz zwana pieszczotliwie Ciocią Dylą bardzo pochwaliła moje wiersze, zwłaszcza te dziwne. Cieszę się, zwłaszcza, że jest moją wyrocznią na temat literatury. Ale dość kadzenia, ważne, że dała mi iskrę radości. Siedziałem tak uradowany na następnej lekcji, że nikt sobie nie wyobrazi.
Ale i tak nie jest dobrze. Nie wiem, czego chcę i to jest najgorsze. Wiem, co by było najlepszym wyjściem, ale nie umiem. Ale może taki los?
Za dużo pytań...

Muza na dziś:
Merzbow- płyta Pulse Demon
Therion - Beyond Sanctorum
Vader - Predator
I do tego Matelot- "To była stara drewniana łódź"

„Analfabeta”
Dlaczego szlaki trzy biegną
Jedną ścieżką i krążą
Wokoło siebie jak sępy nade mną
Wędrowca bez busoli ni mapy?

Dlaczego nie umiem czytać?
16.03 Polski

Brak komentarzy: