Ostatnimi czasy mam na opisie sinusoidę. Ten matematyczny kawałek ładnie oddaje moje stany emocjonalne. Z jednej strony swoje problemy, z drugiej martwię się o przyjaciół. Wielu mi mówi, że się za bardzo przejmuję, w sumie trochę tak jest, bo są rzeczy, że nie umiem pomóc, i to mnie dobija. Podejrzewam, że tak się przejmuję, bo jestem sam, i muszę gdzieś wsadzić swoje uczucia. W końcu nawet taki pozornie nieczuły wielki troll troglodyta ma ochotę czasem się przytulić i czasem uroni łzę.
"Rozbujanie"
Być wśród piłeczki
Gdy wokoło gracze biegają
I odbijają między sobą
A ja nie wiem, komu służę
Być w włóknie konopii,
Kawałku szat rozrywanych
W czasie promocji w markecie
I nie wiem kto mnie weźmie
Być na huśtawce,
Latać N lub S
Być kawałkiem ołówka,
Zostać na papierze,
Jak wykres sinusoidy
Rysowany niewprawną ręką
I nagle ktoś zabija studenta,
Na papierze brzuszek zmienia się
W równię pochyłą
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Nooormalnie kiedyś wydam Twój tomik poezji. Stworzyłam potwora^^ :D ;] Taaaaa, znam to. Gadasz z przyjaciółmi "karmisz" się ich szczęściem, ale kiedy widzisz przytulającą się parę na przystanku odwracasz głowę. To dziwne, jak dobrze Cię rozumiem.
Prześlij komentarz