wtorek, 1 lipca 2008

""Viva Espana!"

Pomimo tego, że nie jestem żadnym wielkim fanem piłki nożnej, gram tylko na wf-ie, to jednak ME przyciągnęły mnie(po początkowej niechęci) przed ekrany. Co prawda, oprócz dwóch meczów Polski /które- nomen omen- były emocjonujące tylko dlatego, że grał mój kraj i że człowiek dostawał białej gorączki/oglądałem tylko jakieś 4 ostatnie mecze, ale to były mecze na poziomie. Nie to co Polska-Austria, gdzie rzadko kiedy się coś działo. W meczach o wyższą stawkę widać było świetne wyszkolenie i przede wszystkim zaangażowanie piłkarzy. Po każdej akcji następował kontratak, napastnicy wyczyniali cuda na granicy rzeczywistości, a bramkarze bronili strzały nie do obrony. Hiszpanii kibicowałem już od meczu z Włochami, który był swoistym dreszczowcem, zakończonym wspaniałym pokazem w wykonaniu Ikera Casillasa, który umożliwił awans reprezentacji. W meczu z Rosją pokazali piękną, pełną emocji grę. W pierwszej połowie było wyrównanie, piłka krążyła w tę i nazad, co chwilę zagrażając bramce to Casillasa, to Akinfiejewa. Widać było walkę i wyszkolenie- obie ekipy próbowały podejść przeciwnika różnymi sposobami. Jednak w drugiej połowie, po golach, które systematycznie dobijały ducha Rosjan, podopieczni Luisa Aragonesa przejmowali kontrolę, panując nad boiskiem. Mecz finałowy w moim odczuciu nie był tak ładny jak półfinał, jednak trzymał w napięciu. Pierwsze minuty, gdy Niemcy atakowali były dramatyczne, jednak po ok. 20 minutach Hiszpanie odzyskali inicjatywę, w 33. Torres w pięknym stylu pokonał Lahma i Lehmanna, który wyszedł z bramki i strzelił bramkę. W ogóle Torres miał ładne akcje, szarpał obronę przeciwnika i aktywnie szukał gry. Żeby tak nasi grali... Niemcy próbowali się podźwignąć, ale nie udało im się odrobić straty. Hiszpanie w pięknym stylu i zasłużenie wygrali Euro. Szkoda, że ME się skończyły, bo te ostatnie mecze były najlepsze i narobiły mi apetytu na oglądanie. Ale za 2 lata Mundial.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Hiszpania grała zdecydowanie najpiękniejszy futbol na Euro. Nareszcie wygrała najlepsza drużyna turnieju, a nie tak, jak 4 lata temu :|.
Piękny turniej, szkoda, że nie widziałem całego.
P.S. Nie pozostaje mi nic jak powiedzieć: Hiszpania mistrzem świata już za dwa lata!